Strangled
Beef After Nobility
Czyli duszona wołowina po
szlachecku. Śmiejcie się, ale tak kiedyś napisali w menu, które mój tatuś (po
tym jak wypluł płuca śmiejąc się z tłumaczenia) zakosił z jakiejś restauracji.
Tak, wiele razy czołgałam się ze śmiechu wracając do tej pasjonującej lektury.
Anyway.
Dziś mama szarpnęła się na udziec wołowy więc Sas niewiele myśląc zrobiła klasyczne bitki wołowe (okropna nazwa, więc od teraz będziemy mówili o tym Wołowina Po Szlachecku)
Anyway.
Dziś mama szarpnęła się na udziec wołowy więc Sas niewiele myśląc zrobiła klasyczne bitki wołowe (okropna nazwa, więc od teraz będziemy mówili o tym Wołowina Po Szlachecku)
Pokarm:
1 kg mięsa z udźca krówki
20g podgrzybków suszonych
1 średnią cebulę
ząbek czosnku
4 listki laurowe
po kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego
pół laski cynamonu
płaska łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
ok. 1,5 łyżki soli, świeżo mielony zielony pieprz
oliwa
Sprzęt
Ostry nóż
Tłuczek do mięsa
Garnek
Patelnia
1 kg mięsa z udźca krówki
20g podgrzybków suszonych
1 średnią cebulę
ząbek czosnku
4 listki laurowe
po kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego
pół laski cynamonu
płaska łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
ok. 1,5 łyżki soli, świeżo mielony zielony pieprz
oliwa
Sprzęt
Ostry nóż
Tłuczek do mięsa
Garnek
Patelnia
Mięso
krój w poprzek włókien na 1cm plastry, każdy kawałek zbij tłuczkiem tak żeby
sobie popamiętał. Posyp z obu stron pieprzem.
Rozgrzej oliwę na patelni i postępuj następująco. Układaj plastry tak żeby się nie stykały, każdy obsmaż po 30sek z każdej strony, nie przesuwając mięsa po patelni. Chcemy żeby się delikatnie przyrumieniło i zamknęły się pory. Nie przyciskaj, nie rozrywaj i nie morduj w żaden inny sposób mięsa na patelni. Ono już nie żyje.
Po usmażeniu przełóż mięsko do garnka. Na tym samym tłuszczu zeszklij cebulę pokrojoną w kostkę.
Do mięsa dodaj przyprawy i zalej wodą tak aby przykryła mięso. Wsyp grzybki, zamieszaj, przykryj i gotuj ok. 1,5 godziny na wolnym ogniu. Sprawdź od czasu do czasu czy nie trzeba dolać wody.
Mięso będzie gotowe jak przestanie „skrzypieć” podczas krojenia.
Rozgrzej oliwę na patelni i postępuj następująco. Układaj plastry tak żeby się nie stykały, każdy obsmaż po 30sek z każdej strony, nie przesuwając mięsa po patelni. Chcemy żeby się delikatnie przyrumieniło i zamknęły się pory. Nie przyciskaj, nie rozrywaj i nie morduj w żaden inny sposób mięsa na patelni. Ono już nie żyje.
Po usmażeniu przełóż mięsko do garnka. Na tym samym tłuszczu zeszklij cebulę pokrojoną w kostkę.
Do mięsa dodaj przyprawy i zalej wodą tak aby przykryła mięso. Wsyp grzybki, zamieszaj, przykryj i gotuj ok. 1,5 godziny na wolnym ogniu. Sprawdź od czasu do czasu czy nie trzeba dolać wody.
Mięso będzie gotowe jak przestanie „skrzypieć” podczas krojenia.
Doskonale
pasują do tego wszelkie surówki z sosem na bazie majonezu, buraczki w occie,
ogórki konserwowe i kiszone, zasmażana kapusta.
Można jeść tą potrawę z kaszami, ziemniakami a nawet z makaronem
Można jeść tą potrawę z kaszami, ziemniakami a nawet z makaronem
Enjoy!
O! to jest przepis dla mojego męża :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, że się przyda ;)
UsuńStrasznie rzadko jadam wołowine, bo nie potrafie zrobić. Raz zrobiłam podeszwę i tyle. Kupuje ten przepis :-) Poza tym jest orginalnie i lekko pisane. Jest super! Zostaję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Niedługo podam podstawowe zasady wybierania i przygotowywania mięsa z książki Brigit Binns :)
UsuńNie poddawaj się, wołowina jest jednym z najsmaczniejszych i najbardziej wartościowych mięs jakie istnieją :D
Uwielbiam taką wołowinkę! Cieszę się, że jesteś z nami! Witam Cię cieplutko! Czekam niecierpliwie na każdy kolejny wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się w jaki sposób piszesz! Ale to oczywiste, bo pochodzenie zobowiązuje, hi hi!
Uściski! aga
Dziękuję i mam nadzieję, że uda mi się częściej coś wrzucać ;] Niestety zawsze mi brakuje kilku godzin do doby ;]
UsuńJa też nigdy nie wiem co z wołowiną zrobić. Gulasz to jeszcze mi jakoś wyjdzie i na tym koniec. Przepis prosty i szybki, mięsko siedzi w garnku, ma jeszcze co najmniej z pół godzinki a mąż już merda ogonkiem. Pachnie wspaniale! Przejrzałam inne przepisy i wygladają super, muszę kiedyś wszystkie wypróbować :) Czekoladowe ciasteczka chyba pójdą na pierwszy ogień
OdpowiedzUsuń