Cynamonowa uwielbia wszelakie formy jajek. Chyba, że są to jajka w
koszulkach - albo ich nie znoszę, albo po prostu nie jadłam dobrze
przyrządzonych.
Jajka są szalenie pożywne i zdrowe bla bla bla. Są, ale przede wszystkim są
straszliwie przepyszne i można je zrobić na milion sposobów.
Jeśli wpiszecie w Wikipedii hasło "Jajecznica", ukaże się wam
zaskakująco spory artykuł dotyczący tego zacnego produktu pochodzenia
zwierzęcego.
Nie przedłużając.
Frittata!
Coś jak omlet, coś jak quiche i ile ludzi na świecie - tyle sposobów
przyrządzania.
Jest przede wszystkim śliczna i kolorowa.
Na Frittatę wybieramy swoje ulubione warzywa. Wg mnie połączenie pomidorów,
pieczarek, papryki, cebuli i szynki na maśle, gdy już zaczyna wszystko
skwierczeć, ma absolutnie niebiański zapach. Tak więc, Frittata wg. Sas to te
składniki, które widzicie na pierwszym zdjęciu. Kilka plasterków papryki, kilka
pomidorków, 2-3 plastry szynki, pokrojonej w paski, pół cebuli pokrojonej w
krążki i trochę sera feta bądź bałkańskiego. Zioła!! Ja skroiłam w równych
proporcjach szczypiorek, oregano, pietruszkę i miętę - obłędny zestaw. Dość
dużo, ok 4 pełnych łyżek. . |
Na patelni rozgrzej 2 łyżki masła klarowanego i wrzuć wszystkie składniki. Smaż kilka minut potrząsając sobie albo mieszając jakimś przyrządem, to jest drewnianą łopatką najlepiej. Wrzuć 1/4 ziół.
W tak zwanym międzyczasie roztrzep 4-5 jajek w misce z solą, pieprzem, czerwoną papryką (polecam z ostrą) i ok pół szklanki żółtego sera. Wylej na przesmażone rzeczy i smaż aż zetnie i przyrumieni się od spodu. Wrzuć kolejną 1/4 ziół.
Dla ludzi z mega skillem - przerzuć na drugą stronę ;]
Dla ludzi z przyrządem - obróć szybko przy jego pomocy.
Dla całej reszty - weź talerz, zsuń frittatę i obróć płynną stroną na patelnię i powtórz tą całą czynność ze smażeniem.
Innym sposobem jest wstawienie patelni (oczywiście dotyczy to tych z żaroodporną rączką) do piekarnika lub pod grilla.
Nie polecam wersji z przykrywaniem, bo się zwyczajnie ugotuje i będzie flakowata.
Salsa! Ze świeżych warzyw, pokrojonych w kostkę z oliwą, solą i pieprzem i 1/4 ziół
U mnie ogórek, pomidor, papryka i cebula. Z salsą jest o wiele doskonalsze.
Enjoy!
I jak dietetycznie! W sam raz dla mnie, chętnie przepis ukradnę ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zaczynam podglądanie, oczekując kolejnych wpisów!
Swietny blog!! i genialne zdjęcia. U mnie w domku frittata jest bardzo dobrze znana, a mój Mąż nazywa to danie "uwolnic tatę":) To i uwalniam tatę co jakiś czas, szczególnie przy czyszczeniu lodówki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam